[ Pobierz całość w formacie PDF ]

informował cały świat Evening Sun  i został ratyfikowany przez rząd Diaza. Ambasador
Wilson w jakiś sposób uzyskał jego oryginał, sfotografował, po czym dokument wrócił do
najtajniejszych sejfów meksykańskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Ambasador 
kontynuował Sun  natychmiast wsiadł w pociąg do Waszyngtonu, telegraficznie zapowiadając
swe przybycie, a po przyjezdzie pokazał ową fotokopię wstrząśniętemu prezydentowi i rządowi.
Szef sztabu, generał Leonard właśnie jadł lunch w klubie. Gdy otrzymał pilne wezwanie do
Białego Domu, rzucił serwetkę na stół i pospieszył na konsultacje. Tego samego dnia postawiono
wojska w stan gotowości. Ambasador Wilson udał się do Nowego Jorku na spotkanie z
Limantourem, który właśnie przybywał z Paryża, i oświadczył mu  jak pisał Evening Sun  że
ma przekazać ustnie prezydentowi Diazowi, iż Stany Zjednoczone żądają anulowania traktatu w
ciągu sześciu dni, w przeciwnym bowiem razie rząd podejmie zdecydowaną akcję.
Ta zakulisowa historia, poszlakowa, lecz zaprawiona dramatycznymi efektami i podparta
prestiżem Evening Sun, bez reszty przekonała opinię publiczną, że Meksyk ma stać się bazą
inwazyjną Japończyków.  %7łółte Niebezpieczeństwo stało się równie popularne jak  indyczy
kłus , [ Turkey's rat  nazwa modnego wówczas tańca w Stanach Zjednoczonych (przyp.
tłum.).] rodząc w duszach Amerykanów szczególną wrażliwość na wszelkiego rodzaju alarmy
dochodzące z drugiej strony granicy. Alarmy, które miały powracać przez dobre kilka lat.
A co uczynił ambasador Wilson, jedyny człowiek, który mógł ukręcić łeb tej plotce zwykłym
oświadczeniem? Publicznie nic. Prywatnie przekazał departamentowi stanu wiadomość, że nigdy
nie trzymał w rękach żadnego tajnego traktatu. Prócz tego posiedział im coś więcej. To
mianowicie, że specjalny korespondent Evening Sun, niejaki pan Ritchie, przyznał się mu
osobiście, iż napisał cały ten słynny artykuł opierając się na informacjach dostarczonych mu
przez... (jak mądry czytelnik z pewnością natychmiast się domyślił) majora Herwartha von
Bittenfelda.
Wszystko to było oczywiście niemieckim wymysłem. Prezydent Taft rzeczywiście postawił
armię amerykańską w stan gotowości, lecz nie po to, by udaremnić inwazję Japończyków na
amerykańskie terytorium, ale ze względu na meksykańskie zagrożenie dla amerykańskiego
biznesu, wynikające ze stale wzrastającej grozby powstania. Pospieszna podróż ambasadora
Wilsona do Waszyngtonu, jak również natychmiastowa reakcja Tafta, zostały podjęte w nadziei
zastraszenia rebeliantów, a równocześnie podparcia, a nie obalenia reżymu Diaza. Obaj nie mieli
najmniejszego zamiaru dokonania inwazji Meksyku, choć było to z ich strony wielce
nietaktowne, by tak rozczarować kajzera i wcale nie przekroczyć granicy.
Istnienie czy nieistnienie tajnego traktatu Japonii z Meksykiem, jak również to, czy von der
Goltz wykradł go  nigdy nie zostało wyjaśnione, lecz dla samej sprawy jest bez znaczenia. W
historii przyszłe wydarzenia w mniejszym stopniu są uwarunkowane tym, co rzeczywiście miało
miejsce, niż tym, co ludzie myśleli, że się stało. Niemcom udało się nie tylko przekonać
Amerykanów, że wspólna japońsko-meksykańska akcja przeciwko Stanom Zjednoczonym jest
możliwa, lecz nawet zdołali uwierzyć w to sami. Tak oto wykopano pierwszy dołek pod
Zimmermannem.
Przez cały ten czas kajzera wciąż swędziały palce, by wywołać jakąś nową
latynoamerykańską awanturę, wkrótce zresztą to zrobił. Powstanie w Meksyku, które niemal
chlupotało Diazowi pod butami, dostarczyło mu następnej okazji.
3.
 Natychmiast zająć magazyny, celne!
Gdy do stolicy wjeżdżał na białym koniu Francisco Madero, przywódca rewolucji, która w
roku 1911 rozerwała stalowe szpony Porfirio Diaza, peoni witali go jako apostoła i wybawiciela
Meksyku. Natomiast dawny reżym już szykował broń i sprężał się do kontrataku. Nie minęły
nawet dwa lata, podczas których Madero oddawał się wszczepianiu demokracji w twardy pień
feudalizmu, gdy reakcja ruszyła do boju. Podczas dziesięciu dni terroru i bombardowań zginęło
dziesięć tysięcy ludzi, zaś Meksyk miał nowego człowieka ze stali, który pod zasłoną z krwi i
armatniego dymu dokonał skoku po władzę. Był nim generał Victoriano Huerta, Indianin czystej
krwi, o płaskim nosie, głowie, w kształcie armatniego pocisku, oczach sfinksa schowanych poza
absolutnie nie pasującymi do niego okularami oraz butelką brandy zawsze w zasięgu ręki.
Chytry, cierpliwy, małomówny i rzadko kiedy trzezwy, ostrożnie krok po kroku robił karierę w
armii aż do funkcji naczelnego wodza. Służył zarówno pod Diazem, jak i Madero, którego teraz
właśnie zdradził i aresztował. Dawna klasa rządząca i zagraniczni kapitaliści z wdzięcznością
powitali go jako swojego wybawcÄ™.
Dwa tygodnie po zamachu Huerty, w nocy 22 lutego 1913, Madero i jego wiceprezydent
Pino Suárez zostali skrytobójczo zamordowani, gdy pod ochronÄ… straży przewożono ich z aresztu
domowego w pałacu rządowym do centralnego więzienia. Powszechnie uważano, że stało się to z
rozkazu Huerty, choć nigdy nie znaleziono dowodów potwierdzających jego bezpośredni udział.
Historia wybrała dokładnie ten właśnie moment na uroczystości inauguracyjne Woodrowa
Wilsona jako nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Na swój sposób i on także był
apostołem, co prawda nie mesjaszem jak Madero, lecz raczej Lutrem, absolutnie zdecydowanym
na wprowadzenie reformacji; wykształcony, nieprzekupny i niewzruszenie pewny swojego celu i
racji, sam sobie powierzał mandat, jak gdyby mu to zlecił elektorat, wymiecenia żelazną miotłą
poprzednich niegodziwości i świeżo powstałej zachłanności oraz ustawienia amerykańskiej
polityki na właściwym wysokim poziomie moralnym. Czasy domagały się reformy; była ona
także hasłem na sztandarze Wilsona. [Woodrow Wilson był pierwszym od 1897 roku prezydentem
z ramienia partii demokratycznej. Jego hasłem wyborczym ustalonym przez partię było  New
Freedom (nowa wolność) (przyp. tłum.).] Za sobą wprowadził na urzędy innych żarliwych
zwolenników  Nowej Wolności , a wśród nich Williama Jenningsa Bryana, najbardziej [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • forum-gsm.htw.pl