[ Pobierz całość w formacie PDF ]
genitaliów przez niego niezawinionej barwy, Be — z pacjenta szpitala przez sanitariuszy się
śmianie oraz w celu uniemożliwienia mu sprzeciwu wyrażania, położenie mu na jamie
brzusznej statywu na pochłaniacza łamane. Ce — innych pacjentów o jego rzekomym
bogactwie informowanie, w celu podburzenia ich i sprowokowania, De — trwałego szoku
psychicznego u pacjenta spowodowanie, bezsenności, przyczynienie się do z żoną współżycia
rozkładu oraz konieczności kosztownej u psychiatry terapii.
Po oczyszczeniu bylejakim położyli go na obserwację w wieloosobowej sali. Ze względu
na niedającej doczyścić się farby liszaje czarne, schorzenie o powadze, nie ukrywajmy dość
umiarkowanej, poza tym bogaty od początku plasował się nisko w szpitalnej hierarchii, od
początku pomiatany przez pacjentów kalekich, z rakiem, rannych lub martwych, którzy trzęśli
oddziałem, tworząc swoistą mafię i pokątnie handlując serkami i ciastkami, których
samodzielne spożywanie było niemożliwe już dla nich, ze względu na brak odpowiednich
tkanek, ale gdy próbował coś od nich odkupić za Seico oryginalny zegarek, to go wyśmiali.
Chcieli go sobie ustawić, a sanitariusze, których próbował zainteresować tą sprawą, nie
reagowali, tylko szydzili z jego pomalowania, jeśli można śmiechem nazwać te pełne
rozpaczy skargi zwierząt gospodarskich nożem do smarowania zażynanych. Dzwoni do San
dry: „przyjedź po mnie, błagam”. „Spadaj psycholu, przestań nosić papę, to przyjadę” —
słyszy i odkładanej dźwięk słuchawki, patowa sytuacja, wyjść się obawia, żeby nie spotkać
nikogo, nie zostać rozpoznanym, „Murzyn, Murzyn”— słyszał wciąż szepty złośliwe z sali,
jak sobie wody z kranu pół butelki nalał, bo pić mu się chciało, miał połowę, a jak się tylko
obrócił, to już ma butelkę całą, jakieś czary mary patrzy — a do środka naszczane. Wciąż
aluzje o kakałku słyszy jakieś od handikapów w trzech czwartych zbiodegradowanych, co im
trzeba trzymać siusiaka do sikania. On jeszcze milczał, nazwiska tylko sprawdzał na chorób
karcie, zapamiętać się starał, kogo o co będzie skarżył, ale już na wytrzymałości był skraju.
Przynieśli śniadanie, lecznicza dieta dla pomalowanego na czarno człowieka, chleba trzy na
trzy centymetry kawałek, dwadzieścia mililitrów herbaty i łyżka smalcu, on jest
wegetarianem, ale zjadł, zjadł tylko po to, bo by mu zabrali inaczej. I może do obchodu jakoś
by zleciało, lecz wtedy ta z telewizją wynikła sprawa, bo na oddziale przez cały ranek
przeprowadzali jego współpacjenci składkę, by wykupić za sześć złotych bez przerw
oglądania godzin piętnaście, no i zebrali, siedzą, patrzą, „Wiadomości” jakieś czy poranne
„Fakta”, i wiem on widzi raptem twarz swoją własną, z ręki ujęcia, jak go niosą
pomalowanego do ambulansu: „głośny menedżer, promotor, specjalista spraw medialnych
42
przez bandytów nieznanych dzisiejszej nocy pomalowany” i tak dalej. Wypowiadają się
znawcy nie ma sprawców „Samo pomalowanie rozważane przez policjantów jest tropem
niejasnym. W Szpitalu Praskim przebywa pomalowania ofiara, ale jak twierdzi rzecznik
prasowy szpitala wyjątkowo trudna do zdarcia okazała się podwójna olejnej farby warstwa,
którą pokryte było około osiemdziesiąt procent ciała. Pytanie, które dziś policja stawia, komu
zależało, by pomalować Szymona Rybaczka, menadżera i medialnego potentata? Z miasta
Warszawy dla Wiadomości Hanna Markowska—Ciałamas.”, Małacias czy inna szmata, to już
nieważne, panowanie nad sobą stracił w razie każdym i chociaż wiedział, że jako buddysta
[ Pobierz całość w formacie PDF ]