[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ten jest złożony tu przed Bogiem.
SIECIECH
yle rozumiecie. Toć wyraznie
z części się składa cały krąg;
162
dla wszystkich suto starczy rąk.
A chcecie wiedzieć, jak się dzieli -
to rzekę: stanąć trza przed progiem
(wskazuje miejsce, gdzie stoi Biskup)
i mieczem ciąć pośrodku w trzon,
jak Chrobry u kijowskich bron.
WAODZISAAW
Nie śmie na Dziadów trzon się rwać.
BISKUP
A zasię zbrojne chciałbyś brać,
zasię masz w piersi ogień żądz,
byś szarpał to, co brat chce sprząc.
Bóg światem dzieli wedle dusz;
każdy swojego szczęścia stróż.
Gdy macie wadzić się we krwie,
to raczej niechaj krąg się rwie.
Znak waszej duszy zada kłam;
w twoich go oczach złamię sam.
(wznosi dłoń nad korowajem).
WAODZISAAW
(ku Biskupowi)
Jeżeli złamiesz święty krąg,
wiedz to - że ze mną złamiesz mir.
(wskazuje krąg korowaju)
Winien iść cały z rąk do rąk,
sławiony pieśnią gędznych lir.
BISKUP
Jest on narodom król,
w koronie, którąm ja mu wdział,
niech wie, że ludom król,
król drugi będę przed nam stał.
Jest on od Boga dań,
i wpętan w ducha koło
koroną, com mu wdział,
by Piastom stał za czoło -
niech wie, że w drodze swej,
gdy wszedł w zapędów ruch,
gdy wolę mą odrzucił,
gdy mój odtrącił słuch -
żem ja tu jest od Boga
Królowi rówien pan.
WAODZISAAW
Minie się patrzy pół roli,
mieć też muszę do woli,
163
bym miał synom, co miałem z rodzica.
Spieszno działać - świt bieży.
BISKUP
(idzie ku głębi kruchty)
(poza chrzcielnicę)
(staje nad zejściem do sadzawki)
(bada).
(Słychać świstanie w gaju).
SIECIECH
Hejże - to kto?
BISKUP
(nie odwracając się)
(wyciągnięciem ręki powolnym ucisza Sieciecha).
BISKUP
(woła ku drodze w gaju)
Hej - hej! -
POZWIST
(wśród drzew wysoko w gaju)
(kołysze się w dębu koronie)
Hej - hej! -
BISKUP
Słyszyta.!!
POZWIST
(wśród drzew wysoko w gaju)
(kołysze się w dębu koronie)
Hej - hej! -
BISKUP
Hej - hej!
POZWIST
Słyszyta -
(W głębi, u wejścia do gaju)
(drogą od Wisły, od brzegu)
(idzie:)
RAPSOD
(idzie wolno)
(w stroną sadzawki).
ZWIST
Hej ha...
164
POZWIST
Hej ha!
ZWIST
Ludkowie!
POZWIST
Hej, ludkowie - hej, chłopy!
Sam tu! -
ZWIST
Sam tu!
POZWIST
Sam tu!
WAODZISAAW
Któż to idzie?
SIECIECH
Dziad lirny.
BISKUP
Hań pod gajem te szopy
to są jego barci
SIECIECH
Pszczół roisko.
Z gajem pono jest w zmowie;
zna, gdzie krasoludkowie;
ponoś pali po nocach ognisko.
WAODZISAAW
Guślarz.
BISKUP
Stary - on wierzy.
On to miejsce czci w gruzach.
On na pleśni tej siada
i jest mocen, bo stąd idzie wiara..
(tu wskazał chrzcielnicę)
Niechaj patrzy oczyma,
jak lalników już nie ma,
jako wszystkie o ziem powaliłem.
(wskazuje ręką próg kościoła)
Tu u progów zli leżą.
Gębą wryły się w darni,
ziemię żreją cmentarni.
Bogów ziemi Słońcu ukorzyłem.
165
Bóg mój Słoneczny, podniebny, Pan świata,
skrzydłami orłów nade mną unoszon,
szerzą, przestworzem, chmurami ulata.
Bóg ten jest znakiem Ducha wam ogłoszon.
Ten znak jest wody, krzyżem zakreślony
przez czoło, usta i piersi człowieka.
W znaku tym godło zwycięskiej korony,
ład, pokój, Boża opieka.
ZWIST
(przeciągle nawołując)
Hej ha! - Kosiarze!
POZWIST
(przeciągle nawołując)
Drużbo!
ZWIST
Chodzcież tutaj ze służbą!
BISKUP
Oto moi idą gospodarze.
(Od gaju)
(idą tłumnie:)
CHAOPI
(na ramionach niosący zgięte kosy).
(U ogrodzenia drewnianego przy sadzawce)
(przystanęli).
RAPSOD
(wśród nich).
WAODZISAAW
(patrząc ku chłopom, do Biskupa)
Cóż tu robią?
BISKUP
Co rano,
gdy ich w pole zwołano,
tu się garną i patrzą w stawisko.
Z nich mam służbę Kościoła.
Skoro Bóg ich tu woła,
Bóg, im ześle z kościoła zjawisko.
Tu ja czynię ofiarę;
z tej chrzcielnice poczerpnę, ze zdroju
i nad głowy gromadzkie,
166
nad modlitwy ich brackie
znakiem krzyża ich żegnam w pokoju.
(dłonią czerpa wody ze chrzcielnicy)
(ręką rzuca we cztery strony.)
(kreśli znak krzyża nad ludem).
CHAOPY
(klękają).
RAPSOD
(stoi wśród klęczącej gromady)
(patrzy w Biskupa).
BISKUP
(nawołuje ku chłopom)
Hej, chłopy, gazdowie, bratowie,
potrzeba mi waszej pomocy.
Tuście przyszli się modlić w ostrowie,
do słonecznej idziecie pracy,
was zaklinani duchem w moim słowie:
stańcie za mną, kosiarze prostacy.
Oręż z kos wam poczynię gotowie,
staniem świtem za królewskim progiem.
CHAOPY
(wstali już byli z klęczek)
(widać wśród nich poruszenie).
BISKUP
Do mnie sam tu - na kruchtę kościoła.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]