[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Znam aż za wiele kobiet, które samotnie wy­
chowujÄ… dzieci. Chociażby moja matka. Nie wy­
szła ponownie za mąż, bo nikt nie chciał jej
z dwiema córkami. Zawsze czułam się z tego
powodu winna. Moja matka byÅ‚a bardzo inteligent­
ną, atrakcyjną kobietą i miała tylko trzydzieści
kilka lat, kiedy ojciec ją zostawił. Wiem, że gdyby
RAJSKA WYSPA
90
nie moja siostra i ja, znalazłaby szczęście u boku
innego mężczyzny. ObiecaÅ‚am sobie, że nie skoÅ„­
czę tak jak ona. Zrozumiałam, że mężczyznom
często tylko się wydaje, że chcą mieć dzieci, ale
kiedy zaczyna się szara rzeczywistość i obowiązki,
po prostu odchodzÄ….
- Amy, jesteÅ› niesprawiedliwa... - zaczÄ…Å‚ Jase
spokojnie.
- Wiem, wiem. Zawsze zdarzajÄ… siÄ™ wyjÄ…tki.
Jestem przekonana, że sÄ… i tacy, którzy sÄ… fantas­
tycznymi ojcami, ale jakoÅ› rzadko ich spotykam.
Pomyśl, co Tylor Murdock zrobił mojej siostrze.
Ponad poÅ‚owa kobiet, które pracujÄ… w moich buti­
kach, to samotne matki. Nie zrozum mnie zle.
Bardzo je podziwiam, podobnie jak mojÄ… matkÄ™
i siostrÄ™. To dzielne kobiety i bardzo mi imponujÄ….
Ale nie zamierzam skończyć jak one, Jase.
- I aż do wczoraj wpadka nigdy ci nie groziła?
ZaÅ›miaÅ‚a siÄ™ niepewnie i zamykajÄ…c oczy, opar­
ła mu głowę na ramieniu.
- Zawsze byłam roztrzepana, więc w sumie
powinnam siÄ™ cieszyć, że tylko raz straciÅ‚am gÅ‚o­
wÄ™, prawda?
Mięśnie znowu mu się napięły.
- Rozumiem twój punkt widzenia, ale nie ukry­
wam, że mój jest całkiem inny. Mówiłem serio.
Gdybym miał bodaj cień nadziei, że jesteś w ciąży,
byłbym bardzo, ale to bardzo szczęśliwy! Niestety,
to tylko teoretyczna dyskusja.
Jayne Ann Krentz
91
- Czemu tak mówisz? Dla mnie to wszystko
zmienia!
- Mam rozumieć, że następnym razem chętniej
pójdziesz ze mnÄ… do łóżka? - podchwyciÅ‚ żartob­
liwym tonem.
Amy się zaczerwieniła.
- Jase, to nie takie proste - rzekÅ‚a z przekona­
niem. - Uważam, że wczoraj sprawy potoczyły się
trochÄ™ za szybko. Prawie siÄ™ nie znamy i ta noc nie
powinna się była zdarzyć. Naprawdę nie pojmuję,
co mnie opętało, ale wierz mi, nie przyleciałam na
Saint Clair, żeby uciąć sobie wakacyjny romans.
- Zapominasz o podstawowej kwestii, skarbie
- odrzekł przeciągle, puścił ją i wstał.
- Jakiej? - spytała, marszcząc czoło.
- Znalazłaś na Saint Clair idealnego kochanka,
takiego, z którym nie zajdziesz w ciążę! Zamie­
rzam dopilnować, żebyś w pełni z tego skorzystała.
Jase okręcił się na pięcie i wyszedł z pokoju
dÅ‚ugimi, sprężystymi krokami, Amy zaÅ› odprowa­
dziła go wzrokiem pełnym zdumienia i oburzenia.
ROZDZIAA PITY
- Nie sądzisz, że już pora, żebym obejrzał tę
sławetną maskę? - odezwał się Jase pół godziny
pózniej, gdy siedzieli przy porannej kawie.
Amy spojrzaÅ‚a na niego sponad kubka, do które­
go dolewała właśnie parę kropli skondensowanego
mleka. Miała szczęście, że znalazła choć takie,
bowiem kuchnia Jase'a, mówiąc oględnie, nie była
najlepiej zaopatrzona. Zapasów miaÅ‚ niewiele, wy­
łącznie w puszkach, z których wiele wyglądało na
przeterminowane. Zawartości niektórych w ogóle
nie dało się odgadnąć, bo pod wpływem nieznośnej
wilgoci w powietrzu etykiety dawno siÄ™ pood-
klejały. Ze  świeżych" produktów znalazła jedy-
Jayne Ann Krentz 93
nie pudełko jajek i bochenek chleba, który zaczynał
się zielenić. Jase przeprosił ją zwięzle i wyjaśnił, że
zwykle stołuje się w kawiarni, w której wczoraj
jadła śniadanie. Amy pomyślała, że mógłby lepiej
się odżywiać, ale zachowała tę uwagę dla siebie.
Od rana Jase był w nieodgadnionym nastroju.
- Maskę? To nic ciekawego - odparła. - Ale
pokażę ci ją, skoro chcesz. Ot, zwykła zniszczona
drewniana maska. Rzeczoznawca, który jÄ… oglÄ…­
dał, był zdania, że wyrzezbiono ją względnie
niedawno i że nie jest to żadne arcydzieło.
- Mimo to Haleyowi bardzo na niej zależy
- skomentował.
Amy kiwnęła głową.
- Gdyby nie Craig, Melissa już dawno by ją
wyrzuciła.
- Może dla niej też ma pewnÄ… wartość sen­
tymentalnÄ…?
- Nie pytaj mnie, dlaczego moja siostra za­
chowaÅ‚a tÄ™ gÅ‚upiÄ… maskÄ™ - odparÅ‚a Amy i skrzywi­
Å‚a usta. - Tylor Murdock nie byÅ‚ typem mężczyz­
ny, po którym kobiecie zostajÄ… sÅ‚odkie wspomnie­
nia! Nie, podejrzewam, że myślała wyłącznie
o Craigu, chciała, żeby miał jakąś pamiątkę. Kiedy
ją spyta o ojca, najpewniej usłyszy, że tatuś bardzo
go kochał, chciał do niego wrócić, ale zginął gdzieś
na drugim końcu świata, a tuż przed śmiercią
przysłał synowi tę maskę. Melissa woli, żeby Craig
widział w ojcu niepoprawnego romantyka, który
RAJSKA WYSPA
94
pojechał w tropiki szukać przygód. Ta maska
będzie idealnym rekwizytem, żeby uwiarygodnić
tÄ™ historyjkÄ™.
- Nie pochwalasz tego?
- Nie. Po co robić romantycznego bohatera
z takiego drania jak Tylor Murdock? Adam Trem-
bach będzie dla Craiga lepszy niż ojciec.
- Lubisz Adama? - spytał z zaciekawieniem
Jase.
- Bardzo. To prawdziwy wyjątek, mężczyzna,
który zachowuje się jak dorosły, a nie jak wieczne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • forum-gsm.htw.pl