[ Pobierz całość w formacie PDF ]
powrotem
132.
Zdaniem Kahunów nie powinno się słowami, a nawet tylko w myśli wypowiadać
przekleństw
w rodzaju: niech się zadławi , powinien wisieć , gdyż mogą stać się sugestią dla
duchów. Tego
rodzaju zaklęcia, zwane na Hawajach szemraniem , bywają też kierowane do
konkretnego du-
132 M. F. Long: Magia Kahunów. Skrypt Stow. Radiestetów, ss. 15-16.
109
cha, najczęściej zmarłego krewnego, z poleceniem zemsty. Oto taki przypadek,
opisany przez
Longa:
,,Studiowałem w Honolulu przypadek ataku duchów na mojego przyjaciela,
Hawajczyka chińskiego
pochodzenia. Pewna dziewczyna hawajska urażona i zrozpaczona zaniedbywaniem
jej
przez kochanego człowieka zaczęła szemrać, czyli zwróciła się do ducha swej
babki, żeby pomścił
zło.
Wkrótce młody człowiek zapadł na dziwną chorobę zaczął w nie wyjaśnionych
okolicznościach
doznawać ciężkich omdleń, co powodowało nieraz przykre okaleczenie lub
poparzenia. Po
długich namowach przez matkę Hawajkę młodzieniec zwrócił się do Kahuny, który
mu od razu
wyświetlił sprawę. Powiedział, że młody człowiek dopuścił się prawdziwie ciężkiego
grzechu
skrzywdził dziewczynę, która mu ufała.
Dziewczyna dała się w końcu przebłagać i poszła z nim do Kahuny. Ten pochwalił
dziewczynę,
zawołał do ducha babki, że grzech został przebaczony, i prosił o zaprzestanie
dalszych ataków.
Potem przystąpił do ceremonii oczyszczania i zastosował bodziec szokowy w celu
zniszczenia
kompleksu w niższym ja. Leczenie udało się najzupełniej i ataki już nigdy się nie
powtórzyły,
chociaż obserwowałem go przez kilka lat 133.
Przypadki,,opętania nabierają jeszcze większego dramatyzmu, gdy mamy do
czynienia nie
tylko z zewnętrznymi jego przejawami, ale również relacjami z doznań zdających się
świadczyć
o wtargnięciu sił nieczystych do umysłu nawiedzonego . Jeden z egzorcystów
biorących
udział w słynnym przepędzaniu diabła z mniszek klasztoru w Loudun, ksiądz Surin,
tak oto opisał
zaatakowanie go przez jednego z diabłów:
Nie jestem w stanie wam określić, co dzieje się ze mną w takich razach i jak ten
duch jednoczy
się z moim, nie pozbawiając mnie przy tym świadomości ani swobody mojej duszy,
a jednocześnie
stając się drugim ja, jakbym posiadał dwie dusze. (& ) Kiedy chcę mówić, głos
więznie
mi w gardle; przy stole nie mogę unieść kęsa do ust, przy spowiedzi zapominam
nagle grzechy i
czuję, jak demon porusza się we mnie jak we własnym domu 134.
Takie, nieraz bardzo realistyczne przeżycia opętanych nie należały do rzadkości
w czasach,
gdy wiara w demony i czarownice była niemal powszechna, a często poparta
autorytetem władzy
duchownej. Dziś doznania tego rodzaju, traktowane jako urojenia powodowane
chorobą psychiczną,
nie są już tak częstym zjawiskiem. Występują one zazwyczaj u kobiet w okresie
przekwitania
i są leczone psychiatrycznie. Oto przykład:
Z. W., lat 56, wdowa. Z wywiadu od córki: Od pół roku chora stała się smutna,
płaczliwa i
bezczynna. Nie mogła spać. Od kilku tygodni wypowiadała zdania, że będzie
zgubiona i potępiona
na wieczne czasy, będzie smażyć się w piekle, skarżyła się także na natłok
przykrych,
bluznierczych myśli, które musiała bądz wypowiadać głośno, bądz powtarzać w
myśli. Wspominała
o zamiarach samobójczych. Brat pacjentki chorował psychicznie. Pacjentka
dotychczas w
życiu poważnie nie chorowała, nie zdradzała nigdy zaburzeń psychicznych. Nie
miesiączkuje od
kilku lat. W szpitalu bardzo przygnębiona, wypowiada urojone winy i grzeszności
oraz opętania
przez diabła. Po śmierci będzie potępiona, zły duch już się do niej dobiera, odczuwa
bowiem
mrowienie całego ciała; gdy słyszy szczekanie psa (rzeczywiste), twierdzi, że także
jest zesłany
przez złego ducha. Ma myśli samobójcze, nie wierzy w poprawę swego stanu, nie
czuje się chora
psychicznie. Zorientowana w miejscu i otoczeniu. Z początku stan pacjentki
pogorszył się, jest
płaczliwa, w niepokoju ruchowym, chodzi po sali lub bezczynnie leży w łóżku, jęczy,
płacze,
mało jada, zle sypia. Już po pierwszych zabiegach nastąpiła znaczna poprawa. Po
kilku tygo-
133 Op. cit. s. 14.
134 L. S. de Camp i C. C. de Camp: op. dt. s. 207.
110
dniach wypisana ze szpitala: spokojna, w nastroju pogodnym, nie wypowiada
urojeń, ma chęć do
życia, wdzięczna jest za leczenie 135.
Obraz opętania przez diabła może w oczach przygodnych badaczy nabrać
szczególnej wiarygodności,
gdy towarzyszą mu stygmaty, mające dowodzić materialnie obecności złego
ducha.
Oto relacja z takiego zdarzenia, zaczerpnięta z książki Tadeusza Felsztyna Poza
czasem i przestrzenią :
W 1926 roku księżniczka Wassilko-Serecka przywiozła z Rumunii do Anglii
trzynastoletnią
dziewczynkę, Eleonorę Zgun. Dziewczynka ta żyła w ustawicznym lęku, twierdząc,
że diabeł ją
prześladuje. (& ) W dniu 4 pazdziernika, w obecności świadków, Eleonora zaczęła
nagle krzyczeć.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]