[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pona
ous
l
a
d
an
sc
mnie.
- A więc jezdzisz dużo po świecie - powiedział Mac,opierając
się wygodnie na kanapie, zadowolony, że wreszcie zostali na jakiś
czas sami. Lizzie nie wróciła jeszcze ze spaceru z Lyle'em, a Bryan
wyszedł, mówiąc, że chce dać Bridget czas, aby zebrała myśli.
Naturalnie nie wspomniał, gdzie się zatrzymał. Powiedział tylko,
że po nią wróci.
- Nie, nie zawsze. Na co dzień pracuję na miejscu, w naszym
wydawnictwie. Ale czasami wyjeżdżam na zdjęcia. Uwielbiam
Europę, a szczególnie Włochy.
- Więc to nie ja, ale ty masz górę pieniędzy jak Donald
Trump - mruknął Mac, w którego głosie wyczuła lekką irytację.
Cóż, to nie jej wina, że jest bogata, ale Macowi nie musiało się to
podobać.
Bridget spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami.
- Mac, wiem, co sobie myślisz, ale wierz mi, nie jestem
zepsutą bogatą małą dziewczynką. I powiem ci, że mam wiele
pretensji do swojej rodziny. Właśnie dlatego przyjechałam do
Winchester. W tej rodzinie jest wiele tajemnic.
- Która rodzina nie ma swoich tajemnic?
- Zapewne, ale moja ma ich tysiące. I ja zamierzam je
wszystkie ujawnić, a zwłaszcza pokazać światu, jakim
człowiekiem jest mój dziadek. Nie będę wybielała jego życiorysu
pona
ous
l
a
d
an
sc
ani zamiatała niczego pod dywan. Piszę książkę, w której obnażę
wszystkie jego wyrachowane manipulacje. Wyciągnę na światło
dzienne fakty, które ukrywano przez kilkadziesiąt lat. Przyglądając
się Bridget, Mac potrząsnął głową z niedowierzaniem. Spojrzał na
nią zupełnie innymi oczami. Już nie była tą jego Jane, dobrze
znaną, ciepłą i bliską. Miał przed sobą cyniczną kobietę, którą
powodowała chęć zemsty czy odwetu.
- Tą książką możesz chyba zranić wiele osób.
- Ale nie mogę tego tak zostawić. Trzeba oczyścić atmosferę.
Patrick Elliott, mój szanowny dziadek, wspiął się na najwyższe
szczyty krętymi drogami. Ma teraz media w kieszeni. Przez
kilkadziesiąt lat starannie zacierał za sobą ślady. Najwyższy czas
go powstrzymać. Dostanie tylko to, na co zasłużył.
- I sądzisz, że twoja książka rozwiąże te wszystkie problemy?
- zapytał, wstając z kanapy i patrząc jej prosto w oczy. -
Skrzywdzisz przy okazji wielu niewinnych ludzi.
- Ale właśnie chodzi o to, że niewinni ludzie zostali
skrzywdzeni. Przyjechałam tu, bo dostałam anonimową
informację, że dziecko Finoli, mojej ciotki, mieszka tutaj, w
Winchester. Dziecko, które mój dziadek kazał swojej córce oddać
do adopcji, kiedy była jeszcze nastolatką. Tak na nią naciskał, że
była bliska załamania. Całym życiem Finoli jest teraz praca w
magazynie Charisma". To nie fair, Mac. Ona powinna mieć
pona
ous
l
a
d
an
sc
szansę poznania swojej córki. Przyjechałam tu po to, żeby ją
odnalezć. Wiem, że adoptowało ją jakieś małżeństwo, które
mieszka tu, w Winchester.
- Po to tu przyjechałaś?
- Tak, to jedyny powód - oświadczyła Bridget, wstając z
kanapy. - Przyjechałam tu, żeby doprowadzić do połączenia Finoli
z jej córką.
- To nie twoja sprawa, Bridget. - Mac wciąż nie mógł się
przyzwyczaić do jej imienia, choć przecież to była ta sama kobieta,
która stała się kimś tak ważnym w jego życiu. - I nie twoja bitwa.
- Owszem, moja. Sześć miesięcy temu postanowiłam rzucić
wyzwanie dziadkowi, odkryć i ujawnić prawdę o nim. Dlatego
piszę tę książkę. Położę kres tym wszystkim skandalom i wreszcie
moja rodzina będzie mogła zamknąć ten rozdział swojego życia i
rozpocząć nowy. Ciocia Finola będzie szczęśliwa, odzyskując
swoje dziecko, a dziadek Patrick wreszcie zrozumie, że już mu nie
pozwolimy manipulować naszymi życiami. Ciocia Fin cierpi zbyt
długo. Jej córka powinna mieć teraz dwadzieścia trzy lata.
Czy to możliwe, pomyślał Mac, że córka jego przyjaciela
Travisa jest tą dziewczyną, której poszukuje Bridget? Jessie była
właśnie w odpowiednim wieku i była dzieckiem nastoletniej matki,
którą Travis i jego żona adoptowali. Travis z miejsca tak mocno
pokochał dziewczynkę, że o jej adopcji nigdy potem się nie
pona
ous
l
a
d
an
sc
wspominało i nikt by nie zgadł, że nie jest jej biologicznym ojcem.
Mac i Travis znali się od lat. Ostatnio Travis, który był
ranczerem, pomagał Macowi w remoncie jego domu na ranczu. Z
pewnością by nie chciał, żeby Bridget wywróciła jego życie do
góry nogami. Zwłaszcza teraz, kiedy stracił żonę.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]